Świat
Wojna w Ukrainie ciągnie się już drugi rok i przekształciła się w klasyczną wojnę pozycyjną, na wyniszczenie. Nie jest to najlepsza sytuacja dla Polski, nie jest jednak też najgorsza. Covid z morderczej pandemii przekształcił się w chorobę sezonową, która chyba będzie już z nami na stałe.
Polska
PiS nareszcie stracił władze. Spotkałem się z tezą, że gdy autorytarny rząd wygrywa po raz trzeci, staje się praktycznie nieusuwalny, zbyt zrasta się ze strukturą państwa. albo, parafrazując Orwella, nie wiadomo, gdzie kończy się świnia, i zaczyna koryto. Tutaj całe szczęście tak się nie stało, i nawet jeśli będzie to tylko wymiana świr, jak twierdzą (tfu!) symetryści, to i tak jest dobrze. Kilkudniowy festiwal odzyskiwania telewizji publicznej był dla mnie dodatkowym prezentem świątecznym.
Gospodarka
Inflacja wynosi obecnie 7 %. Euro i dolar znacznie staniały. nie poczyniłem specjalnie dużo oszczędności w złotówkach, więcej w walutach. Wydałem sporo na różne remonty i ulepszenia - tarasu (może wreszcie nie będzie podciekać), wymianę mebli w sypialni, nowy komputer do grania w Baldur's Gate 3.
Erpegi
Z gracza i Mistrza Gry, stałem się bardziej kolekcjonerem. Moja kolekcja powiększyła się więc o D&D 5ed PL, sporo podręczników po angielsku, m.in. podstawkę do Ravenloftu, Planescape i Forgotten Realms. Sesji brak, choć graliśmy trochę w Mice&Mystics.
Rodzina
Dzieci mają już odpowiednio - prawie sześć i prawie dwa lata. Czuje się spełniony z taką ilością potomstwa, a może nawet za bardzo, tacy są zajmujący. Bardzo polubiłem się z Heleną, od kiedy można z nią robić coś więcej niż zabawa klockami albo czytanie Kici Koci.
Klasyczna męska elegancja
Mam teraz nie jedną, ale dwie kurtki skórzane! Pierwsza, to Indy jacket od Steele&Jones, znakomita lekka kurtka ze skóry końskiej. Druga - kurtka skórzana od Aero leathers (wreszcie!), model Dustbowl, również z konia, z przepięknej grubej i miękkiej brown kelpie leather (z garbarni CF Steed). do tego odebralem tweedowy balmacaan od Błońskiego, jak również spodnie z wysokim stanem i tzw. fishtail back (czy ma to nazwę po polsku?). Martwię się, że mój krawiec okaże się zbyt popularny po tym jak wyszło, że jest również krawcem marszałka Hołowni. Koszul nowych ma siedem - dwie od Poszetki/Herse i pięć od Proper Cloth (internetowy MTM, wyjątkowy udany). Przebojem okazał się club colar, czyli taki z zaokrąglonymi skrzydełkami kołnierzyka.
Mam także dwie nowe pary butów - obie MTM - od BLKBRD Shoes. Obie pary to trzewiki, pierwsze wykonane metoda stich-down, z czarnej skóry pull-up typu teacore (jaśniejszy środek), drugie to storm welted brogues z antylopy kudu . Jestem z nich bardzo zadowolony - maja wymienna wkładkę, co jest ogromną rzadkością, przez co mogę tam umieścić swoją, ortopedyczną.
Aha, i mam nowy krawat, pomarańczowy, wełniany, six-fold, grubą kaszmirową czapkę i olbrzymi 200x70 cm szal z czystego kaszmiru od Joshua Ellis.
Dwanaście krawatów na dwanaście miesięcy
Taki mój zabawny projekt, aby każdy miesiąc w roku symbolizował jeden krawat. Wszystkie docelowo mają być six-foldami i z moimi inicjałami. Na razie mam typy:
marzec - pomarańczowa, bardzo lekka wełna, untipped
kwiecień - zielony jedwabny, od Embassy of Elegance
lipiec - czarno-biały jedwabny w kratkę księcia Walii (po prostu kojarzy mi się ze ślubami, a one są w lato)
listopad - bordowy we wzorek
grudzień - wełniany granatowy w białe groszki
Plany zakupowe
Planuje uszyć COŚ, jeszcze nie wiem, CO, z pięknego materiału of Fox Brothers o niezwykłej jak na obecne standardy gramaturze 34 oz. Może bosmanka/pea coat? Dodatkowo, lniany garnitur na lato i dwie pary spodni z whipcordu (tak, udało mi się kupić wełnę o tym splocie).
Kolor roku - tytoniowy/tabaki, po angielsku snuff.